[PL] Góry, lasy, zamki i tajemnice. Jesień w Kotlinie Kłodzkiej.

Po prawie dwóch miesiącach słońca i ukropów, o którch w UK nie słyszano chyba od czasów bijącego rekordy lata 1976, w końcu nadeszły chłodniejsze dni. Powietrze o poranku pachnie inaczej i nie da się niezauważyć, że zachody słońa nadchodzą z każdym dniem coraz szybciej. Sierpień od zawsze kojarzy mi się z oczekiwaniem na jesień. Powiało depresją, ale mam tu na myśli piękną, złotą, polską jesień. Uwielbiam tę porę roku. Kojarzą mi się z nią kolorowe liście, miękkie swetry i ciepłe odcienie promieni słonecznych. To oczywiście moja idealna, bezdeszczowa wersja ale taką właśnie udało mi się zastać w zeszłym roku w, ukrytej na południu Polski, Kotlinie Kłodzkiej. I nie mogę przestać o niej myśleć. A skoro nie mogę, to stwierdziłam, że o niej napiszę.

Już od kilku lat mi i mojej mamie marzyło się spędzić jesień w górach. Nie ma chyba lepszej miejscówki na podziwianie mieniących się czerwienią, żółcią i pomarańczą drzew niż szlak górski. W Polsce mamy takich wiele, szczególnie w dobrze wszystkim znanych Tatrach. Na nasz wspólny, przedłużony weekend wybrałyśmy jednak trochę mniej popularny region, który co prawda nie słynął z najwyższych szcztów, ale wręcz kipiał od pozagórskich atrakcji. Ten post będzie więc nie tylko o szlakach górskich, ale też o pięknych zamkach, tajemniczych pozostałościach po II wojnie światowej i niesamowitych rzeźbach skalnych stworzonych przez samą matkę naturę.

Piątek 13tego. Mój pociąg na lotnisko w Stansted opóźnił się, a na miejscu wybuchł alarm przeciwpożarowy. 1200 km dalej, w Darłowie mama zaspała na swój pociąg. Mimo przeciwności losu obie dotarłyśmy do Katowic. Po podróży, w ramach rozprostowania kości, pokrzątałyśmy się po całkiem dobrze zaopatrzonym pchlim targu, gdzie (do dzisiaj tego żałuję) nie kupiłam pięknego, mosiężnego dziadka do orzechów w kształce krokodyla. Sad story.

Nie Katowice jednak były naszym miejscem docelowym, a oddalona o 225 km Polanica-Zdrój, do której dotarłyśmy późnym wieczorem. Chłodne i rześkie górskie powietrze sprawiło, że nie miałam wątpliwości co do tego, że znajdowałyśmy się w mieście uzdrowiskowym. Ulice Polanicy po zmroku wyglądały zjawiskowo. W świetle ulicznych lamp rysowały się kontury potężnych rozmiarów willi i pensjonatów. Wkrótce miałyśmy odkryć, że to charakterystyczna dla Polanicy zabudowa willowo-pensjonatowa w stylu szwajcarskim, którą miasto nabyło na początku XIX wieku wraz ze zwiększonym napływem kuracjuszy. Mało znana miejscowość przekształciła się wtedy w modny kurort, a stało się to za czasów, gdy Polanica należała do zjednoczonych Niemiec. Lokalne źródła wód mineralnych, podgórski klimat, piękny park, niezliczone opcje na aktywny wypoczynek do dzisiaj przyciągają tłumy turystów i kuracjuszy pragnących podreperować swój stan zdrowia. Dla nas Polanica stanowiła świetną bazę wypadową do pobliskich atrakcji.

IMG_6122IMG_6113IMG_6101IMG_6099IMG_6098

Szczeliniec Wielki,

czyli najwyższy szczyt (919 m n.p.m.) w Górach Stołowych położony jest niecałe 25 km od Polanicy Zdrój i moim subiektywnym zdaniem powinien się znaleźć na liście każdego, kto ma w planie odwiedzić Kotlinę Kłodzką. Wędrówkę pod górę rozpoczęłyśmy w Karłowie. Wejście było łatwe, przyjemne i zajęło, o ile dobrze pamiętam, 45 minut. Na szczycie bujałyśmy w obłokach… dosłownie, bo cały widok zasłoniły chmury. Nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło. W ramach odpoczynku i odczekania na lepszą pogodę potraktowałyśmy się najlepszą na świecie gorącą czekoladą serwowaną w schronisku. W międzyczasie wiatr rozwiał chmury i naszym oczom ukazał się cudowny krajobraz Gór Stołowych. Ojj było co podziwiać. Jeśli chodzi o zejście ze Szczelińca, to można to zrobić na dwa sposoby. Za darmo, tą samą trasą, którą weszliśmy lub odpłatnie (ceny biletów tutaj) przechodząc trasą po Labiryncie Skalnym. My, podążając za tłumem, który doprowadził nas do kasy, mimowolnie wybrałyśmy drugą opcję. Na szczęście! Bo to właśnie na tej trasie podziwiać można różnorodne formy skalne przypominające ludzi i zwierzęta, które siły natury wyrzeźbiły w piaskowcowej powierzchni szczytu. Tam też mogłyśmy wejść do głębokich wąwozów i korytarzy tworzących labirynt skał. Sceneria jest iście bajkowa! Podobne wrażenie zapewne mieli twórcy filmu Opowieśći z Narnii: Książę Kaspian, którzy zdecydowali się nagrać sceny do filmu właśnie na Szczelińcu.

IMG_5968R0123998R0124003

R0124005R0124023R0124039R0124052R0124057R0124062R0124068R0124079R0124081R0124083R0124087R0124093R0124094

Kudowa Zdrój, Kaplica Czaszek i granica Polsko – Czeska

Nasz oryginalny plan zakładał odwiedzenie Błędnych Skał ale zdaje się, że były one w tym czasie zamknięte i musiałyśmy skorzystać z planu B, który oczywiście uformował się na ostatnią chwilę wraz z odrzuceniem planu A. Poł godziny drogi od Szczelińca, znalazłyśmy się w Kudowie Zdrój, kolejnym mieście uzdrowiskowym. Korzystając z okazji, weszłyśmy do pijalni wód mineralnych aby zaczerpnąć cudownej wody, wierząc, że odmłodzi nas ona o 10 lat albo przynajmniej zatrzyma proces starzenia. Nawet odrzucający zapach zepsutego jaja nie był nas w stanie powstrzymać przed osiągnieciem tak szczytnego celu. Odmłodzone i wypoczęte przespacerowałyśmy się zabytkowym Parkiem Zdrojowym, który został niedawno odrestaurowany na wzór z lat 20. XX wieku. Ponoć właśnie w tym czasie, park wyglądał najpiękniej. Porównując obrazy ze starych fotografii i rycin do obecnego stanu parku można naprawdę zauważyć ogrom pracy, który włożono w jego renowację. A prace nie są jeszcze skończone.
Nieopodal Kudowy, w miejscowości Czermna znajduje się Kaplica Czaszek, niewielkich rozmiarów budowla wyłożona czaszkami i piszczelami ludzi zmarłych w czasie wojny trzydziestoletniej oraz zarazy. Wybrałyśmy się do niej na pieszo z Kudowy. Do kaplicy wchodzi się w grupie na około 15 min w czasie których tajemniczy Głos (nagrany wcześniej i odtworzony) opowiada o historii miejsca i ciekawostkach. Wnętrze kaplicy robi wrażenie, zresztą nie bez powodu bo znajduje się tam, uwaga, ponad 3 tysiące szczątków ludzkich! A to tylko to, co można zobaczyć na ścianach i suficie. W krypcie pod podłogą spoczywa kolejne 21 tys. szczątków ludzi. Zdjęć nie ma bo robić nie można pozostaje więc nic innego jak pojechać i zobaczyć na własne oczy. Bilet normalny kosztuje 5 zł, a ulgowy 2.5 zł. I to nie jedyna atrakcja Czermnej. W miejscowości znajduje się dawne polsko-czeskie piesze przejście graniczne. Idealne miejsce dla tych, którzy chcieliby znaleźć się w dwóch miejscach na raz.

R0124097R0124099R0124102R0124136R0124127R0124137R0124141

R0124107R0124106R0124111R0124112

Zamek Leśna Skała

Kilka kilometrów of Polanicy, na Szczytniku (589 m n.p.m.) , najwyższej kulminacji niewielkiego stoliwa czyli góry o płaskim szczycie stoi dumnie zamek Leśna Skała. Wprowadza on swoim wyglądem w błąd, ponieważ wygląda jak średniowieczny zamek obronny a tak naprawdę został wybudowany w XIX wieku (czyli zupełnie niedawno) w stylu neogotyckim. Zamek jest zamknięty dla zwiedzających, gdyż w jego części znajduje się ośrodek dla ludzi upośledzonych umysłowo. Warto jednak wejść bądź wjechać pod górę aby nacieszyć oczy piękną panoramą na Obniżenie Dusznickie ze specjalnego punktu widokowego na skałach.

R0124146R0124151R0124153R0124154

Góry Sowie i Wielka Sowa

Nie pamiętam do końca co nas tknęło aby opuścić Góry Stołowe i odwiedzić Góry Sowie ale cieszę się, że tak właśnie zrobiłyśmy. Na miejscu okazało się, że Góry Sowie to nie tylko cudowna przyroda i malownicze szlaki górskie ale przede wszystkim miejsce jednej z większych tajemnic II wojny światowej. Zanim jednak ją odkryłyśmy, czekało na nas wejście na najwyższy szczyt Gór Sowich czyli Wielką Sowę. Do pokonania miałyśmy całe 1014 m i żeby nie było niejasności, zrobiłyśmy to z palcem w nosie. Nie przeszkodził nam nawet przechodzący przez Polskę upał z Sahary. Warto było wejść nie tylko dla widoków ale także pysznej grochówy, którą serwowano na szczycie.

R0124160R0124161

IMG_6052IMG_6076IMG_6077IMG_6138IMG_6137IMG_6136R0124166R0124168R0124169R0124170R0124176R0124179R0124183

Kompleks ‘Riese’,

czyli ‘Olbrzym’ to system podziemnych tuneli, korytarzy i hal wydrążonych w Górach Sowich w czasie II wojny światowej. Jaki był cel i przeznaczenie tych obiektów budowlanych? Kiedy rozpoczęły się budowy? Jaką naprawdę powierzchnię obejmuje obiekt i co jeszcze pozostaje do odkrycia? Pytań o kompleks ‘Riese’ jest cała masa, a odpowiedzi wciąż niewiele. Wiadomo, że Hitler żywo interesował się postępem budowy i, że prace przy ‘Riese’ były jednym z największych przedsięwzięć budowlano-górniczych II wojny światowej. Było ono tak ważne, że otrzymało najwyższy priorytet III Rzeszy. Ponoć “sam ‘Riese’ pochłonął więcej betonu niż w całym 1944 roku można go było podzielić dla całej ludności na budowę schronów przeciwlotniczych”. To nie jedyne co pochłonął ten morderczy projekt. Szacuje się, że każdego dnia w kompleksie ‘Riese’ umierało 60 osób. Nieludzko traktowani przez SS więźniowie musieli walczyć z głodem, przemęczeniem, chorobami i ekstremalnymi warunkami w jakich przyszło im pracować.
Aktualnie udostępnione do zwiedzania są trzy obiekty: Włodarz, Osówka i Rzeczka. My wybrałyśmy się do kompleksu Włodarz, który jest uważany za największy. W czasie zwiedzania, w podziemiach panowała temp. ok 7 stopni C a powietrze było przesycone wilgocią. Przechodząc długimi, ciemnymi korytarzami nie mogłam przestać myśleć jak okropnie ciężko musiało być ludziom, dla których widok tych tuneli był codziennością. Obiekt ‘Riese’ jest niesamowicie poruszający.

R0124186R0124188IMG_6083

Zamek Grodno

Ostatnią atrakcję jaką udało nam się odhaczyć podczas weekendu był, wybudowany na szczycie góry Choina (450 m n.p.m.), Zamek Grodno. Jeśli wierzyć temu co mówi oficjalna strona internetowa zamku, to jest on jednym z najbardziej malowniczno położonych zamków na Śląsku. Trudno mi się opowiedzieć bo nie widziałam wszystkich ale mogę potwierdzić, że widok z zamkowej wieży na okoliczne góry, lasy i jezioro Lubachowskie zapiera dech w piersiach. Nie dowiedziałyśmy się zbyt dużo na temat historii zamku ponieważ dotarłyśmy do niego tuż przed zamknięciem ale za to udało nam się zobaczyć kilka komnat za darmo.

R0124194R0124202R0124198R0124220R0124223R0124212R0124203R0124204R0124225R0124241R0124232

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s